Minister zgadza się z lekarzami rodzinnymi
Zniesienie obowiązku fizykalnego badania przed skierowaniem pacjenta przez lekarza POZ na test w kierunku koronawirusa, rozszerzenie możliwości zlecania testów nie tylko przez aplikację gabinet.gov.pl – to jedne z kilku postulatów Porozumienia Zielonogórskiego, które spełnił minister zdrowia. Znalazły się one w porozumieniu zawartym 1 października między ministrem Adamem Niedzielskim a przedstawicielami środowiska lekarzy rodzinnych, m.in. Porozumienia Zielonogórskiego, które reprezentowali prezes Jacek Krajewski oraz wiceprezesi Marek Twardowski i Tomasz Zieliński.
Z prognoz resortu zdrowia wynika, że w najbliższym czasie będzie w Polsce nawet ponad 2 tysiące zakażonych koronawirusem dziennie. Wobec eskalacji skali pandemii minister spotkał się z reprezentantami środowisk lekarzy rodzinnych, po którym doszło do podpisania porozumienia. Najważniejszym tematem spotkania było to, co będzie się działo z pacjentem z pozytywnym wynikiem na obecność koronawirusa. Podczas konferencji prasowej minister tłumaczył, że na początku jesienna strategia walki z epidemią zakładała, że pacjent z dodatnim wynikiem na koronawirusa będzie szedł do szpitala zakaźnego i tam będzie oceniany jego stan. Teraz mieniła się sytuacja, zakaźnikow jest zbyt mało, stąd większa rola lekarzy innych specjalności – pacjenci dodatki będą mogli być skierowani na izolację domową przez każdego lekarza, także lekarza POZ.
Minister zdecydował też o zmianie finansowania w zakresie prowadzenia pacjenta z dodatnim wynikiem COVID-19. Zdefiniowano nową stawkę „fee for service”, która będzie miała zastosowanie dla każdego pacjenta z dodatnim wynikiem – lekarz otrzyma wynagrodzenie za obsługę takiego pacjenta. Wymóg badania fizykalnego zostanie zniesiony i to lekarz zdecyduje, czy pacjent powinien być zdiagnozowany tylko metodą teleporady, czy wymaga wizyty i tym samym fizykalnego badania.
Prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski dobrze ocenił rozmowy z ministrem że rozmowy były dobre.
– Obecne kierownictwo resortu zdrowia jest wrażliwe na nasze sugestie. Uważaliśmy, że te decyzje, które były podejmowane wcześniej nie były w znaczącym stopniu z nami konsultowane. Teraz jednak idziemy do przodu – przyznaje Krajewski. – Pozwala to na nadzieję, że włączenie pełną parą wszystkich zaangażowanych w przeciwdziałanie COVID-19 się uda i że uda nam się tę epidemię wspólnymi siłami przynajmniej powstrzymać, a w dużej mierze zacznie się cofać nowa fala. To współdziałanie i obietnica kolejnych spotkań z kierownictwem resortu przybliża do rozwiązania tych problemów.
Porozumienie Zielonogórskie czeka na rozporządzenie, które poza porozumieniem znormalizuje wszystkie konieczne do podjęcia działania.